Wyposażenie używanego auta – o co warto zapytać?

Kupując używany samochód przygotowujemy się z góry na duży wydatek – bo kosztować nas będzie przecież nie tylko samo auto, ale jeszcze jego rejestracja, czasem opłacenie akcyzy (jeśli jest to samochód z zagranicy), a niekiedy nawet OC. Dlatego jeśli jest taka możliwość, warto kupić samochód z maksymalnie bogatym wyposażeniem. I nie mamy tu na myśli klimatyzacji, elektrycznych i podgrzewanych lusterek czy podgrzewanych siedzeń, ale dodatkowe elementy, które sprzedawca zostawia nam w aucie, gdy je sprzedaje. Są to między innymi:
Gaśnica – obowiązkowy element wyposażenia każdego auta. Sprzedając samochód bez gaśnicy, sprzedawca oferuje nam tak naprawdę niekompletne auto. Może gaśnica nie jest dużym wydatkiem, ale powinniśmy sprawdzić, czy znajduje się w samochodzie podczas zakupu.
Komplet opon – jeśli kupujemy samochód w lecie – komplet zimowych, jeśli zimą – dodatkowe opony na lato. Cały komplet opon, nawet używanych, to zawsze wydatek rzędu kilkuset złotych, więc jeśli ktoś sprzedaje nam samochód z kompletem dodatkowych opon, to sporo oszczędzamy.
Radio – nieuczciwi handlarze, zwłaszcza sprowadzający samochody z zagranicy, często oszukują i wymontowują oryginalne radio na płyty CD, z bajerami, montując w to miejsce zwykłe, tanie radio na kasety. Okazuje się, że oryginalne radio może kosztować nawet kilka tysięcy (w nowym samochodzie), więc dla nieuczciwego handlarza to dodatkowy zarobek. Ale nawet w starym aucie, jeśli jest radio, to zawsze lepiej, niż jakbyśmy musieli kupować je sami.
Lewarek, klucze do kół, zapasowe koło – to także warto wozić w swoim aucie, więc przy zakupie samochodu z drugiej ręki upewnij się, że samochód, który kupujesz, jest wyposażony w te elementy.

wyposażenie używanego auta

Co jeszcze możemy kupić wraz z używanym autem? Często sprzedawca zostawia nam apteczkę, niekiedy także bagażnik na dach. Jeśli nie odstąpi bagażnika w cenie auta, można spróbować wynegocjować zostawienie go za dodatkową opłatą, zwłaszcza jeśli jest już przymocowany. Nigdy nie wiadomo, kiedy taki bagażnik nam się przyda. Sprzedawcy czasami zostawiają w autach napoczęte butelki z olejem, płynem do spryskiwaczy czy płynem chłodniczym, a nawet kanister na benzynę – zwłaszcza jeśli ktoś, kto sprzedaje auto, nie planuje zakupu następnego i nie będzie już z płynów korzystał.