Zakup używanego samochodu to duży wydatek – niezależnie od tego, czy kupujesz auto za 30 tysięcy czy za 5, prawdopodobnie na samochód musiałeś przez jakiś czas odkładać, zanim zdecydowałeś się na jego zakup. Dlatego tak ważne jest – podobnie jak w przypadku wielu innych dużych zakupów – by wszystko dokładnie sprawdzić i nie dać się naciągnąć na auto, które nie jest warte tyle, ile za nie zapłacimy.
Nie ma jednego dobrego sposobu, żeby nie dać się naciągnąć, ale dobrze jest sprawdzić sprzedawcę, z którym mamy do czynienia. Najtrudniej pod tym względem będą mieli ci, którzy kupują auto z ogłoszenia w gazecie albo zadzwonili pod numer, umieszczony bezpośrednio na samochodzie do sprzedaży. Wtedy mamy tylko numer i nie możemy dowiedzieć się zbyt wiele o sprzedawcy. Zawsze jednak warto ten numer wpisać w wyszukiwarkę i sprawdzić, czy Google znajdzie jakieś wyniki. Może ten sam właściciel wystawiał to auto już wcześniej albo wystawia je od długiego czasu i nie może sprzedać? To powinno dać Ci do myślenia.
Jeśli kupujesz samochód z ogłoszeń w Internecie – na przykład na popularnych serwisach takich jak Otomoto czy Allegro, to zawsze zobacz, kto takie ogłoszenie umieścił. Zdarzają się oczywiście aukcje „grzecznościowe”, czyli wystawiane dla kogoś innego (np. syn wystawia aukcję ojcu, korzystając ze swojego konta albo kolega koledze), ale na ogół ogłoszenia wystawiają właściciele samochodów osobiście. Dlatego jeśli interesuje Cię auto z internetowego ogłoszenia – kliknij w nick ogłoszeniodawcy, jeśli to możliwe – sprawdź jego imię i nazwisko. Możesz także wpisać je w Google i zobaczyć, czy wystawiający aukcję ma konta na portalach społecznościowych. To kopalnia wiedzy o ludziach – oglądając zdjęcia właściciela auta na Facebooku czy czytając jego statusy możesz odkryć np. to, że miał wypadek sprzedawanym samochodem albo przeczytać narzekania na „stary złom”, którego sprzedawca chce się pozbyć.
Jeżeli kupujesz auto w komisie – także masz pewne możliwości sprawdzenia sprzedawcy. Przede wszystkim poczytaj opinie na forach o tym komisie, ale także sprawdź, czy działa jako legalna firma.